Nie zdołamy osiągnąć celów polityki zeroemisyjnej do 2030? Nowy raport IEA!

radar oze

Międzynarodowa Agencja Energii (IEA) opublikowała w 2021 roku szereg wytycznych prowadzących do osiągnięcia światowej neutralności klimatycznej do 2050 roku. Scenariusz ten zakłada zastąpienie paliw kopalnych energią pochodzącą z odnawialnych źródeł energii - głównie ze słońca oraz wiatru. Jednak według najnowszego raportu organizacji spełnienie celów polityki zeroemisyjnej już w 2030 roku może okazać się nieosiągalne. Powodów takiego stanu rzeczy można dopatrywać się w globalnym kryzysie energetycznym, ale również w uzależnieniu rynku OZE od chińskich producentów.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

radar oze

Według prognoz Międzynarodowej Agencji Energii (IEA), zdolność produkcyjna fotowoltaiki w 2024 roku wzrośnie o około 1 000 GW. Jest to zgodne z oczekiwaniami IEA na ten rok. Organizacja zakłada, że pozwoli to na osiągnięcie neutralności klimatycznej świata do 2050 roku. Inaczej sprawa wygląda w przypadku energetyki wiatrowej, której rozwój zdecydowanie zwolnił. Według IEA, taki stan rzeczy nie pozwoli na osiągnięcie przez energetykę wiatrową mocy założonej w scenariuszu zerowej emisji w 2050 roku. Jednak mimo dość optymistycznych danych odnośnie samych zdolności produkcyjnych, organizacja zwraca dużą uwagę na to, kto jest właścicielem fabryk. Faktem jest, że to Chiny odpowiadają w dużej mierze za wytwarzanie komponentów zarówno instalacji PV, jak i farm wiatrowych.

Chiński monopol

Na przestrzeni 2022 roku światowe zdolności produkcyjne fotowoltaiki wzrosły o przeszło 70%, osiągając tym samym łączną moc 450 GW. Jednak to Chiny odpowiadają za ponad 95% nowych obiektów produkcyjnych w branży PV. Państwo Środka nie ogranicza się jedynie do terenu swojego kraju. IEA przewiduje znaczny wzrost produkcji krzemowych płytek, ogniw i modułów fotowoltaicznych w regionie Azji Południowo-Wschodniej, które w dużej mierze będzie skutkiem ekspansji chińskich producentów. Według organizacji moce produkcyjne instalacji fotowoltaicznych podwoją się na przestrzeni 2023 i 2024 roku. Również w tym przypadku za taki wzrost w 90% będą odpowiadały Chiny.

Chińskie zdolności produkcyjne według poszczególnych elementów instalacji PV
Źródło: IEA

Według przedstawionego powyżej wykresu, Chiny przodują w produkcji wszystkich najważniejszych komponentów instalacji PV. Dodatkowo, według prognoz w 2023 roku Państwo Środka zamierza znacząco zwiększyć udział swoich produktów na rynku. 

Przytłaczająca przewaga Państwa Środka sprawia, że większość krajów jest silnie uzależniona od dostaw chińskich komponentów. Tym samym wszelkie problemy, które pojawią się na chińskim rynku, będą miały duży wpływ na światową branżę fotowoltaiczną. Jednak niektóre państwa poczyniły kroki w stronę dywersyfikacji swoich łańcuchów dostaw i uniezależnienia się od Chin. Są to przede wszystkim Indie i Stany Zjednoczone, w których wprowadzono plany rozwoju rodzimych zakładów produkcyjnych.

Krok w stronę zmiany

Indie oraz Stany Zjednoczone poczyniły kroki w stronę uniezależnienia się od azjatyckiego giganta. Zarówno indyjski Production Linked Incentive (PLI) oraz amerykański Inflation Reduction Act (IRA) zapewniają o wsparciu finansowym dla krajowych producentów w celu zwiększenia ich konkurencyjności w stosunku do chińskich przedsiębiorstw. W rezultacie jedynie na przestrzeni pół roku, od listopada 2022 roku do maja 2023 roku, ogłoszono wdrożenie projektów, których zdolność produkcyjna osiągnie ponad 20 GW. Oba programy rozwoju różnią się między sobą przede wszystkim kierunkiem finansowania. Indyjski rząd postanowił wesprzeć przede wszystkim megafabryki, które będą produkowały wiele różnych komponentów instalacji PV w jednym miejscu. Natomiast rząd USA zdecydował się na wprowadzenie ulg podatkowych dla poszczególnych segmentów produkcyjnych. 

Jednak nowe fabryki powstające w Indiach i Stanach Zjednoczonych również nie będą całkowicie samowystarczalne. Większość nowych zakładów skupi się na produkcji samych modułów. Nadal dużym problemem jest produkcja polikrzemu oraz ogniw fotowoltaicznych. W takim wypadku dostawy tych komponentów będą zależne od Chin, które są gigantem w pozyskaniu krzemu.  

Europa pozostała w tyle

Sytuacja rynku fotowoltaicznego kształtuje się nieco inaczej w Europie. Na terenie Unii Europejskiej powstały fabryki, których zdolności produkcyjne pokrywają się z prognozami IEA jedynie w 14%. Powodem takiego stanu rzeczy może być fakt, że unijne programy nie przewidują w swojej treści konkretnych form wsparcia dla producentów z branży fotowoltaicznej. Jednak główną przeszkodą w rozwoju rodzimej produkcji mogą być nadal wysokie ceny energii, które znacząco podnoszą koszty wytwarzania komponentów. Tak więc jeśli Unia nie stworzy jednolitego planu wsparcia, przedsiębiorstwa produkcyjne będą zmuszone do przeniesienia się do Indii lub Stanów Zjednoczonych. Nie jest to dobra informacja dla europejskiej branży fotowoltaicznej. Jeśli nic się nie zmieni, Europa nadal będzie uzależniona od zagranicznych dostaw.

Powolny wzrost produkcji w obszarze energetyki wiatrowej

Ostatnimi czasy światowi producenci elementów turbin wiatrowych także zmagają się z problemami finansowymi. Według szacunków IEA, zdolności produkcyjne tej gałęzi energetyki wzrosną nieznacznie na przestrzeni najbliższych trzech lat. Nie będzie to jednak wzrost, który pozwoli na spełnienie ambitnych planów organizacji na rok 2050. W przeciwieństwie do fotowoltaiki, produkcja komponentów farm wiatrowych nie jest skupiona w Chinach. Przedsiębiorcy lokalizują swoje fabryki w miejscach, gdzie powstaje najwięcej farm ze względu na wysokie koszty transportu elementów konstrukcyjnych. Niemniej jednak to właśnie Chiny pozostają największym producentem komponentów elektrowni wiatrowych. Według danych IEA Chińczycy na przestrzeni następnych trzech lat zdecydowanie zwiększą produkcję łopat wirników, gondoli oraz wież. Jednak w tym wypadku zwiększenie produkcji będzie miało wpływ przede wszystkim na rozwój energetyki wiatrowej na terenie Państwa Środka. 

Stagnacja na rynku energetyki wiatrowej dotyczy głównie farm zlokalizowanych na lądzie. Natomiast dane IEA jasno wskazują na zwiększenie zainteresowania morską energetyką wiatrową na poziomie globalnym. Przewiduje się, że do 2025 zostaną uruchomione pierwsze amerykańskie zakłady produkujące komponenty morskich turbin wiatrowych. Jest to związane z planami USA na rozwój farm wiatrowych typu off-shore. Również Europa stawia na rozwiązania tego typu. Według danych IEA, na Starym Kontynencie znacznie wzrośnie produkcja wież oraz łopat morskich turbin wiatrowych. 

Mimo dużego wzrostu produkcji komponentów zarówno dla energetyki wiatrowej, jak i instalacji PV, Chiny nie będą w stanie zapewnić światu neutralności klimatycznej. Będzie to możliwe jedynie w momencie rozwoju i dywersyfikacji globalnej produkcji elementów instalacji OZE.

Źródło: iea.org

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia