Tracimy miliardy złotych na zablokowaniu rozwoju wiatraków. Co z liberalizacją ustawy odległościowej?

wiatraki, turbiny wiatrowe

Ustawa z  20 maja 2016 roku o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych wprowadziła tzw. zasadę 10H, tj. regułę, według której lądowe elektrownie wiatrowe mogą być lokowane od zabudowań mieszkalnych w odległości co najmniej dziesięciokrotności wysokości elektrowni. W rezultacie budowa nowych elektrowni została bardzo utrudniona. Liberalizacja 10H dałaby wiele korzyści w Polsce. Znamy liczby. 

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

wiatraki, turbiny wiatrowe

Rozwój lądowej energetyki wiatrowej przyśpieszy przede wszystkim transformację energetyczną, ale może dać też wiele korzyści dla gospodarki. Z najnowszego raportu Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej i Instytutu Jagiellońskiego wynika, że nowe farmy wiatrowe przy najlepszym scenariuszu rozwoju zagwarantują 70-133 mld zł przyrostu PKB, 490-935 mln zł dodatkowych wpływów do samorządów, ok. 80 mld zł zamówień na produkty i usługi w łańcuchu dostaw oraz 51 do 97 tysięcy nowych miejsc pracy w perspektywie do 2030 roku. Jest jeden warunek? Aby ten scenariusz się spełnił, konieczne jest doprowadzenie do końca procesu liberalizacji ustawy odległościowej i zmiany obecnie obowiązujących przepisów zakazujących lokalizacji nowych farm wiatrowych, o czym także wielokrotnie informowaliśmy na łamach GLOBEnergia.pl.

Kluczowe wyzwanie transformacji - jak zaangażować polskie firmy w łańcuchu dostaw?

Kluczowym wyzwaniem transformacji elektroenergetyki jest obecnie tzw. local content, czyli jak największy poziom zysku dla polskich firm oraz przemysłu. Konieczne jest wypracowanie oraz wdrożenie rozwiązań pozwalających na zatrzymanie jak największej kwoty inwestycji w krajowej gospodarce, rozwój łańcucha dostaw i eksportu polskich firm, a także stworzenie nowych miejsc pracy. Potencjał wkładu krajowego w łańcuch dostaw dla lądowych farm wiatrowych ocenia się obecnie na 55-60 proc., a w ciągu najbliższych 10 lat możliwe jest osiągnięcie nawet 75 proc.

- Bez złagodzenia zasady 10H w tym roku, Polska, nasi konsumenci i gospodarka będą mieli ogromne problemy. Nie tylko cały przemysł zaprzepaści szansę rozwoju i podniesienia konkurencyjności – stracą też obywatele, którzy już dziś mierzą się z drakońskimi podwyżkami cen prądu. Niekontrolowane wzrosty cen może powstrzymać jedynie budowa nowych mocy w energetyce wiatrowej na lądzie. W przeciwnym wypadku konsekwencje mogą być dramatyczne, jeżeli chodzi o koszty energii - komentuje Janusz Gajowiecki, Prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

Raport pokazuje, że dalsze utrzymywanie się̨ restrykcyjnych przepisów ograniczających lokalizację w postaci tzw. zasady 10H, będzie oznaczać dalszy zanik mocy produkcyjnych i firm usługowych dla branży. 

Wnioski z raportu potwierdzają stanowisko całej branży wiatrowej, która od wielu miesięcy walczy o zniesienie barier dla rozwoju nowych inwestycji na lądzie. By wykorzystać wskazane szanse dla polskiej gospodarki i rozwoju istniejącego potencjału, niezbędne jest uelastycznienie zasady 10H przy uwzględnieniu głosu społeczności lokalnych. Przypomnijmy, że obecnie w Ministerstwie Technologii i Rozwoju procedowana jest nowelizacja ustawy odległościowej, która w grudniu 2021 roku została zaakceptowana przez Wspólną Komisją Rządu i Samorządu. Decydenci krajowi zapowiadają, że proponowane przepisy mają wejść w życie w 2022 roku. Proponowane regulacje zapowiadają liberalizację zasady 10H do odległości 500 m. W procesie inwestycyjnym na znaczeniu zyska głos lokalnych społeczności. 

Niezbędna jest aktualizacja dokumentów strategicznych w kwestii planowanego udziału lądowej energetyki wiatrowej w miksie energetycznym, utrzymanie i stabilne systemy aukcyjne, rozwój rynku kontraktów PPA, zwiększenie integracji systemów, czy sprawny proces udzielania niezbędnych pozwoleń.

Źródło: PSEW

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia