Trump prezentuje budżet na 2026 rok: będzie stagnacja na rynku OZE?

Nowy projekt budżetu zaprezentowany przez Donalda Trumpa na 2026 rok radykalnie zmienia kierunek wydatków federalnych. Zielona transformacja, ochrona klimatu i nowoczesna infrastruktura energetyczna zostały odsunięte na dalszy plan. Zamiast tego dominują inwestycje w bezpieczeństwo i obronność.

- Ponad 15 miliardów dolarów cięć w projektach związanych z OZE, elektromobilnością i technologiami klimatycznymi.
- To także drastyczne ograniczenie programów badawczych i grantów dla instytucji publicznych oraz NGO.
- Zamiast tego w budżecie widać znaczny wzrost wydatków na obronność kosztem edukacji, mieszkalnictwa i opieki społecznej.
Cięcia dla OZE, elektromobilności i zielonych technologii
Wśród najbardziej dotkniętych cięciami obszarów znalazły się wszystkie kluczowe filary transformacji energetycznej: odnawialne źródła energii, elektromobilność, magazynowanie energii i technologie redukcji emisji. Administracja Trumpa unieważniła ponad 15,2 miliarda dolarów przewidzianych wcześniej w ustawie Infrastructure Investment and Jobs Act (IIJA) na te cele. Kasacja obejmuje m.in. programy rozbudowy infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych i wsparcia dla producentów baterii.
Według oficjalnych materiałów Białego Domu, programy te są uznane za „niewiarygodne, kosztowne i ideologiczne”. Rząd Trumpa podkreśla, że infrastruktura ładowania EV powinna być budowana przez sektor prywatny, a nie z pomocą publicznych dotacji. Programy klimatyczne nazwano „klimatycznymi przekrętami”, a działania na rzecz „sprawiedliwości środowiskowej” – polityczną agitacją.
Budżet wskazuje intencje Trumpa
Choć projekt budżetu nie ma mocy obowiązującej (to Kongres uchwala rzeczywiste ustawy budżetowe), pełni funkcję politycznego drogowskazu. Trump prezentuje w nim swoją wizję państwa: ograniczonego do kwestii bezpieczeństwa, bez miejsca na działania proklimatyczne, edukacyjne czy społeczne.
Zwolennicy prezydenta oczywiście chwalą go za takie podejście. Z kolei krytycy – w tym Partia Demokratyczna – ostrzegają, że plan uderza w klasę średnią i najbardziej potrzebujących, faworyzując interesy dużych korporacji i przemysłu paliwowego.
Czy rynek OZE czeka stagnacja?
Budżet Trumpa na 2026 rok wyraźnie wskazuje, że publiczne wsparcie dla transformacji energetycznej zostanie radykalnie ograniczone. Dla przedsiębiorstw działających w obszarze energii odnawialnej, elektromobilności, sekwestracji CO₂ czy efektywności energetycznej oznacza to trudniejsze warunki działalności, mniejszy dostęp do grantów i zamrożenie inwestycji infrastrukturalnych.
Rynek czystej energii może wejść w fazę stagnacji – przynajmniej w zakresie federalnego finansowania. Jeśli budżet zostanie choć częściowo uchwalony w obecnym kształcie, oznaczać to będzie poważny zwrot w amerykańskiej polityce energetyczno-klimatycznej.
Likwidacja funduszy badawczych i edukacyjnych
Proponowany budżet to nie tylko problemy dla technicznej odsłony branży energetycznej. Eliminowane jest także wsparcie dla kluczowych instytucji zajmujących się badaniami energetycznymi. Ponad 2,5 miliarda dolarów ma zostać odebrane Departamentowi Energii w zakresie efektywności energetycznej i odnawialnych źródeł. Zamiast tego fundusze zostaną skierowane wyłącznie na rozwój jak to określono „niezawodnych, krajowych źródeł energii”. Wygląda na to, że tzw. “Drill baby, drill” rozkręca się na zachodzie na dobre.
Radykalna redystrybucja budżetu: najwięcej dla wojska
W projekcie budżetu widać wyraźne przesunięcie priorytetów z inwestycji społecznych i klimatycznych na rzecz obronności i bezpieczeństwa narodowego. Budżet Departamentu Obrony ma wzrosnąć aż o 113 miliardów USD.
W tym samym czasie cięcia obejmują:
- Departament Zdrowia i Opieki Społecznej – o 33,3 miliarda USD mniej,
- Departament Mieszkalnictwa i Urbanizacji – cięcia rzędu 33,6 miliarda USD,
- Departament Edukacji – 12 miliardów USD mniej.
Równolegle niemal całkowicie zostają wyzerowane środki na programy zagraniczne i klimatyczne przy Departamencie Stanu – spadek o 84%.
Źródła: AP, Factor This