Czy nowe Czyste Powietrze dotrze do nas na czas? Przedstawiciel NFOŚiGW podał dokładne terminy

Jak wynika z deklaracji Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, nabór wniosków o dotacje w programie Czyste Powietrze zostanie wznowiony 31 marca 2025 roku. W ostatnim wywiadzie wiceprezes NFOŚiGW Robert Gajda podał dokładnie co wydarzy się w ciągu trzech miesięcy, które zostały do powrotu inicjatywy.

- Program Czyste Powietrze wraca 31 marca 2025 roku z gruntownymi reformami. Zmiany obejmą nowy system informatyczny, wprowadzenie operatorów i uproszczenie zasad, co ma skutkować szybszym składaniem i rozpatrywaniem wniosków.
- Harmonogram reform jest napięty. Po zakończeniu konsultacji społecznych NFOŚiGW przechodzi do etapu legislacji i wdrożenia zmian w wojewódzkich funduszach oraz bankach.
- Prace nad nowym systemem informatycznym są kluczowe dla sukcesu programu. System musi być gotowy na czas, by instytucje miały 60 dni na wprowadzenie zmian, choć NFOŚiGW liczy na szybszą realizację.
Co czeka nas w nowym Czystym Powietrzu?
Od 28 listopada nie można składać wniosków w programie Czyste Powietrze. Program aktualnie przechodzi gruntowne reformy, które już miesiąc temu przedstawiciele NFOŚiGW określali jako “generalny remont” całej inicjatywy. Zmiany mają według założeń Funduszu zmniejszyć skalę nadużyć w ramach programu dopłat, zwiększyć jego efektywność, a także usprawnić proces składania i rozpatrywania wniosków.
W mijającym właśnie miesiącu NFOŚiGW przedstawił wstępny projekt zmian i poddał go pod konsultacje społeczne, które zakończyły się 27 grudnia. Spore dyskusje rozgorzały wokół zaproponowanych maksymalnych kwot dotacji, a także braku wśród wymienionych dotowanych urządzeń fotowoltaiki. Oprócz tego w programie planowane jest wprowadzenie instytucji operatorów czy zastąpienie wymogu audytu energetycznego charakterystyką energetyczną budynku. Fundusz planuje również wprowadzenie nowego systemu informatycznego do obsługi wniosków.
Plan jest ambitny, a do jego wprowadzenia pozostało niewiele ponad 3 miesiące. Czy NFOŚiGW zdoła zdążyć ze wszystkimi reformami? Podczas ostatniego wywiadu dla portalu Termomodernizacja.pl, wiceprezes Funduszu Robert Gajda rozwiał w tym temacie wątpliwości i podzielił się szczegółami harmonogramu reform.
Opóźnienia nie wchodzą w grę! Jaki plan ma NFOŚiGW?
Jak wynika z wypowiedzi Roberta Gajdy, jakikolwiek opóźnienie nowej odsłony programu mogłoby mieć poważne konsekwencje i taka możliwość nie wchodzi w grę. “Harmonogram jest bardzo napięty” – przyznaje wiceprezes Funduszu.
- Niestety niektórzy mylnie zakładają, że reformę można wprowadzić z dnia na dzień – jakby wystarczyło machnięcie czarodziejską różdżką, by wszystko zaczęło działać od razu. To tak nie funkcjonuje. Reformę trzeba starannie przygotować. Najpierw musieliśmy przeprowadzić wstępne i główne konsultacje aby w lutym złożyć wnioski do Europejskiego Banku Inwestycyjnego o środki z Funduszu Modernizacyjnego, a jednym z ich warunków były konkretne konsultacje społeczne – podkreśla Robert Gajda.
Wspomniane konsultacje wstępne odbyły się w październiku, jeszcze przed zawieszeniem wnioskowania. Główna część miała miejsce w bieżącym miesiącu i zakończyła się 27 grudnia.
Czyste Powietrze zyska nowy program informatyczny
W rozmowie wiceszef NFOŚiGW stwierdził również, że Fundusz pochyli się nad wszystkimi zgłoszonymi w ramach konsultacji propozycjami. Co do opóźnień – według Roberta Gajdy NFOŚiGW ma przygotowany szczegółowy harmonogram wprowadzania kolejnych zmian w przeciągu najbliższych trzech miesięcy.
- Stworzyliśmy pełną mapę działania: od złożenia wniosku, poprzez opracowanie reformy, aż po pełny proces legislacyjny, który musi przejść przez ministerstwo, radę nadzorczą i zarząd. Kolejnym krokiem jest przygotowanie nowego programu informatycznego.
Według planów Funduszu prace informatyczne mają w “optymistycznym scenariuszu” zająć trzy tygodnie. Projekt będzie potem skierowany do wojewódzkich funduszy oraz banków, które zgodnie z umowami mają 60 dni na wdrożenie zmian. Teoretycznie więc nowe Czyste Powietrze powinno trafić do wymienionych wyżej instytucji najpóźniej pod koniec stycznia. Pracę nad nowym systemem informatycznym wobec tego muszą albo już trwać, albo rozpocząć się niedługo. Robert Gajda nie ukrywa też, że ma nadzieję na szybsze wdrożenie zmian przez wojewódzkie fundusze i banki. 60 dni to maksymalny czas jaki mają te instytucje zgodnie z umowami. “Wyliczamy, że tyle czasu będzie potrzebne, choć mamy nadzieję, że uda nam się to zrobić szybciej. Jednak w tym przypadku wolimy dmuchać na zimne” – stwierdził Gajda w wywiadzie.