NFOŚiGW nie odpuszcza i nie zmieni zasad wprowadzania urządzeń na listę ZUM, poza… jedną technologią 

nfośigw lista zum

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) pozostaje nieugięty w kwestii wymagań dotyczących pomp ciepła w programie „Czyste Powietrze”. Producenci muszą dostarczyć certyfikaty z europejskich laboratoriów, aby ich urządzenia znalazły się na liście ZUM i mogły być objęte dofinansowaniem. Na ustępstwo może jednak liczyć tylko jedna technologia pomp ciepła.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

nfośigw lista zum

Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jasno określił swoje stanowisko w sprawie wymagań dotyczących pomp ciepła objętych programem „Czyste Powietrze”. Podczas ostatniego spotkania z przedstawicielami mediów, wiceprezes Robert Gajda z NFOŚiGW wyraźnie zaznaczył, że Fundusz nie planuje ustępstw wobec producentów, którzy liczyli na złagodzenie zasad weryfikacji urządzeń.

Nie odpuścimy” – stwierdził Gajda, odnosząc się do obowiązku dostarczenia certyfikatów z europejskich laboratoriów. Producenci pomp ciepła mieli już 10 miesięcy na przeprowadzenie wymaganych badań, ale wielu z nich zwlekało, licząc na kolejne przedłużenia terminu. Fundusz jednak pozostaje konsekwentny.

Brak porozumienia w branży

Obecny kształt listy ZUM jest podyktowany porozumieniem między organizacjami branżowymi. W porozumieniu określono, jakie wymagania muszą spełnić producenci oraz gdzie mają być przeprowadzane badania. Jedni producenci szybciej spełnili te wymagania, podczas gdy inni producenci napotkali większe trudności. Z tego względu zaproponowano okres przejściowy, który został wydłużony o dodatkowe pół roku, aby dać wszystkim producentom czas na dostosowanie się do nowych zasad.

Warto zaznaczyć, że jeśli chodzi o urządzenia grzewcze, w programie Czyste Powietrze tylko urządzenia, które się na niej znajdują, mogą podlegać dofinansowaniu w ramach tego programu. 

Przypomnijmy zasady, jakie obowiązywały producentów i dystrybutorów w 2024 roku. Co trzeba było zrobić, aby utrzymać się na liście ZUM? W zeszłym roku wprowadzono pierwsze zmiany dotyczące wymagań dla pomp ciepła w ramach programu Czyste Powietrze. Natomiast od połowy czerwca 2024 roku NFOŚiGW wdrożył kolejne modyfikacje, ograniczając dofinansowanie wyłącznie do urządzeń, które zostały przebadane w jednym z akredytowanych laboratoriów znajdujących się na terenie UE lub EFTA, bądź posiadających europejskie certyfikaty jakości, takie jak EHPA Q, HP Keymark czy Eurovent. Tylko pompy spełniające te kryteria mogły zostać wpisane na listę ZUM. Niemniej jednak taka sytuacja obowiązywała tylko do końca roku, a od 1 stycznia urządzenia bez badań zostały z listy skreślone – ważność certyfikatów była zatem przejściowa, o czym nieraz informowaliśmy, a branża pomp ciepła doskonale zdawała sobie sprawę z zasad, jakie wprowadził NFOŚiGW.

Nie wszystkie pompy ciepła muszą mieć wykonane badania?

Wiceprezes zaznaczył, że producenci nie muszą certyfikować wszystkich modeli pomp – wystarczy przeprowadzenie badań dla dziesięciu najpopularniejszych modeli, które mogą reprezentować resztę oferty dzięki określonym tolerancjom technicznym. Powiedzieliśmy producentom, że mimo że mają po sto kilkadziesiąt rodzajów pomp ciepła, nie muszą robić badań na każdy model. Po pierwsze, wystarczy zrobić 10 najpopularniejszych, które są wykorzystywane w programie Czyste Powietrze, a po drugie, każda z tych pomp ma swoją tolerancję +/- 50% – wyjaśniał wiceprezes Funduszu przekonując, że jedno badanie może dotyczyć kilku mocy pomp ciepła.

Gajda, w odpowiedzi na nasze pytanie tłumaczył, że obecny kształt listy ZUM i braki niektórych producentów na liście wynikają z czysto organizacyjnych kwestii, m. in. z blokowania laboratoriów przez największych producentów, co utrudnia dostęp do certyfikacji mniejszym firmom.

Dorota Zawadzka-Stępniak z Instytutu Ochrony Środowiska potwierdziła, że instytucja aktywnie monitoruje sytuację i jest otwarta na wprowadzenie doprecyzowań w regulaminie listy ZUM. „To jest dobry moment przed 31 marca, aby wprowadzić zmiany, ale nie takie, które obniżają standardy” – zaznaczyła.

Co dalej z programem „Czyste Powietrze”? Jedna technologia może liczyć na ustępstwo

Zdaniem wiceprezesa NFOŚiGW, obecna lista ZUM obejmuje szeroki wybór pomp ciepła, ale wciąż brakuje na niej technologii powietrze-powietrze. NFOŚiGW prowadzi rozmowy o możliwości ich wprowadzenia na innych zasadach. W międzyczasie Fundusz utrzymuje dialog z Instytutem Ochrony Środowiska i producentami, starając się znaleźć kompromis, który nie obniży jakości oferowanych urządzeń.

Wiem, że [na liście ZUM - przy. red.] nie ma maksymalnej konkurencji, ale wybór dla naszych beneficjentów jest duży. Brakuje tam tylko jednej technologii pomp powietrze-powietrze. Mieliśmy już dwa spotkania i planujemy kolejne, żeby jednak wprowadzić  pompy powietrze-powietrze na innych zasadach niż te wszystkie pozostałe - wyjaśnił na Robert Gajda podczas śniadania prasowego. 

Jedno jest pewne – NFOŚiGW nie zamierza rezygnować z wysokich standardów, które mają zagwarantować beneficjentom programu „Czyste Powietrze” dostęp do sprawdzonych i efektywnych pomp ciepła. 

Tymczasem zegar tyka. Do uruchomienia nowej edycji programu zostało już tylko 30 dni – start zaplanowano na 31 marca. Czas ucieka, a na liście ZUM wciąż brakuje wielu wysokiej jakości pomp ciepła. Laboratoria są przeciążone, producenci czekają, a beneficjenci programu nie mogą jeszcze skorzystać z pełnej oferty.

Wierzymy jednak, że te zatory wkrótce się rozładują. Że lista ZUM zapełni się nowoczesnymi, wydajnymi pompami ciepła, dając Polakom szerszy wybór i większe szanse na efektywną termomodernizację swoich domów. Bo przecież o to w tym wszystkim chodzi – o lepszą przyszłość, czystsze powietrze i komfortowe warunki życia dla nas wszystkich.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia