Olbrzymie dobowe zmiany cen energii – gratka dla posiadaczy magazynów

Takie ceny energii, jakie obserwujemy dzisiaj (17 lipca) na Rynku Dnia Następnego, mogą pozwolić posiadaczom magazynów na opłacalne wykorzystanie swoich urządzeń. Czy mocne wahania cen przyniosą korzyści pozostałym odbiorcom? I co z taryfami dynamicznymi?

Różnica między najniższą a najwyższą ceną energii elektrycznej zanotowaną dzisiaj (17 lipca) na Rynku Dnia Następnego (RDN) w ramach kontraktów godzinowych to ponad 1800 zł/MWh. Maksymalna cena, zakontraktowana na godziny wieczorne (20:00-21:00), wynosi około 2040 zł/MWh. Najniższa – między 11:00 a 12:00 – tylko około 180 zł/MWh. Oznacza to, że posiadacze magazynów energii mogą skorzystać na dużych wahaniach na rynku. W jaki sposób?

Kupić tanio, sprzedać drogo
Magazyny energii służą między innymi do tego, aby przesuwać szczyty obciążeń. Przykładowo – prosument posiadający mikroinstalację PV może zmagazynować energię elektryczną wyprodukowaną na własnym dachu w południe i wykorzystać ją wieczorem. Zmniejsza w ten sposób ilość energii sprzedawanej do sieci po niskich cenach, zwiększa autokonsumpcję i oszczędza – wieczorem nie musi kupować droższej energii z sieci, ponieważ zmagazynował własną.
Magazyny mogą również przydawać się nawet w sytuacji, w której niekoniecznie współpracują z instalacją fotowoltaiczną. W przypadku takiego rozkładu cen energii elektrycznej jak dzisiaj, kiedy w okolicach południa można tanio kupić energię, a wieczorem sprzedać ją ponad dziesięć razy drożej – właściciele magazynu mogą bawić się elastycznością i zarabiać. Nie chodzi już więc tylko o zużywanie taniej energii pobranej z sieci w okolicach południa, kiedy ceny na RDN są niskie (lub wyprodukowanej w przydomowej instalacji PV), w godzinach wieczornych. Chodzi o kupowanie i sprzedawanie energii do sieci według takiego harmonogramu, który umożliwi osiągnięcie zysków.
Taryfy dynamiczne – czy to będzie się opłacać?
Już od 24 sierpnia bieżącego roku odbiorcy końcowi mają mieć możliwość przejścia na tak zwane taryfy dynamiczne – a więc kupować energię po cenach rynkowych, zmieniających się co godzinę (docelowo co 15 minut). O ile w przypadku odbiorców mogących w znacznym stopniu regulować pobór energii z sieci (np. dzięki wykorzystaniu instalacji PV i magazynu energii) takie taryfy mogą być opłacalne i pozwolić na spore oszczędności, to dla tradycyjnych odbiorców może być różnie. Jak widać na przykładzie notowań RDN z 17 lipca – ceny energii w ciągu doby mocno się wahają. Przy tym, niestety, najwyższe są wtedy, kiedy tradycyjny odbiorca zużywa najwięcej energii, czyli wieczorem. Niskie ceny występują w tych godzinach, w których większość osób jest w szkole, czy pracy. Około 18:00, kiedy dużo ludzi przygotowuje kolację, sprząta, pierze, relaksuje się przed telewizorem, czy wykonuje w domu inne czynności – a więc pobiera energię z sieci – ceny są już znacznie wyższe. Opłacalność taryf dynamicznych dla tradycyjnych odbiorców końcowych w gospodarstwach domowych stoi więc pod znakiem zapytania.
Reforma rynku bilansującego a ceny energii
Jeszcze jakiś czas temu wahania cen energii na RDN nie były tak duże. 17 maja maksymalna cena na RDN wynosiła około 470 zł/MWh, a najniższa około -20 zł/MWh. 17 kwietnia maksymalna i minimalna cena wyniosła około 600 zł/MWh i 400 zł/MWh.
Niedawno zaszły jednak zmiany w systemie handlu energią – mianowicie w zasadach Rynku Bilansującego (RB). Rynek Bilansujący ma za zadanie równoważenie podaży i popytu na energię i zapewnienie bezpieczeństwa dostaw. Reforma RB trwa już kilka lat, ale to zmiany, które weszły w życie 14 czerwca bieżącego roku, znacznie wpłynęły na cenę energii na RDN. Główną zmianą jest skrócenie okresów rozliczeniowych niezbilansowania z jednej godziny do jednego kwadransa. Reforma dotyczy również struktury RB i procesu planowania pracy systemu elektroenergetycznego. Jak czytamy na stronie URE, nadrzędnym celem reformy jest:
„wzmocnienie mechanizmów rynkowych w taki sposób, by poprzez odpowiednie sygnały cenowe skłonić jego uczestników do zwiększenia elastyczności i dopasowania produkcji lub poboru energii do aktualnych potrzeb systemu elektroenergetycznego. Zmiany te przyczynią się m.in. do lepszej integracji odnawialnych źródeł energii w systemie i ograniczania liczby nierynkowych redukcji generacji OZE”.
Odpowiednie sygnały cenowe rzeczywiście się pojawiły – struktura cen energii zachęca do wykorzystania energii w godzinach dużej produkcji z PV i małego zapotrzebowania i zachęca do oszczędzania na przykład w godzinach wieczornych, kiedy popyt na energię elektryczną jest bardzo duży.
Źródło: PSE, URE