Zamknięcie KWB Konin zaważy na losach pracowników

Już wkrótce, bo w 2024 roku, Wielkopolska Wschodnia zakończy swoją przygodę z węglem. Pracownicy, którzy wywalczyli sobie wsparcie w związku z tą decyzją w postaci dodatków pieniężnych i urlopów, czekają ze zniecierpliwieniem na wizytę Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej - Fransa Timmermansa, który ma podjąć ostateczną decyzję w sprawie obiecanego wsparcia.

Zamknięcie kopalni węgla brunatnego
Na wschodzie Wielkopolski sytuacja wygląda dosyć nadzwyczajnie. Kopalnia KWB Konin jest jedyną pozostałą kopalnią węgla brunatnego w Konińskim Zagłębiu. Początkowo planowano, że odkrywka Tomisławice będzie czynna do 2030 roku. Jednak w ubiegłym roku przedstawiciele spółki, należącej do Zygmunta Solorza, ogłosili, że ze względu na wzrastające koszty przydziałów emisji CO2, wydobycie węgla stało się nieopłacalne. W związku z tym zapowiedzieli wcześniejsze zamknięcie odkrywki w 2024 roku, chyba że zostaną wprowadzone jakieś mechanizmy wsparcia dla sektora węglowego.
Pod koniec 2022 roku związkowcy z Konina podpisali umowę społeczną z Ministerstwem Aktywów Państwowych i Jackiem Sasinem. Porozumienie miało na celu zapewnienie wyrównania praw do urlopów górniczych i energetycznych oraz jednorazowych odpraw między górnikami z Górnego Śląska. Wicepremier zapewnił o realizacji postanowień tej umowy. Eksploatacja węgla z ostatniej odkrywki Drzewce została już zakończona, a z odkrywki Jóźwiń zakończy się w maju tego roku. Niestety, mimo obietnicy wsparcia dla pracowników, do tej pory nie zostało ono zrealizowane, mimo wcześniejszych zapowiedzi, że zostanie uchwalone przez Sejm przed wyborami. Wizyta Fransa Timmermansa może więc stanowić okazję do przyspieszenia procesu związanego z wnioskowaniem o pozwolenie na pomoc publiczną, która jest niezbędna dla wsparcia pracowników.
Pieniędzy wciąż nie widać
Pomimo decyzji regionu o przyspieszonym zakończeniu wydobycia węgla, wciąż brakuje widocznego wsparcia finansowego dla pracowników, którzy wkrótce stracą pracę w związku z tymi zmianami. Fundusz Sprawiedliwej Transformacji, z którego miały być pozyskane środki, miał służyć jako wsparcie dla regionów, takich jak Wschodnia Wielkopolska, które doświadczają przyspieszonej transformacji związanej z odejściem od węgla. Niestety uruchomienie tego funduszu następuje zbyt późno, aby środki mogły być wypłacone w odpowiednim czasie.
Alicja Messerszmidt, przewodnicząca Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Inżynieryjno-Technicznych “KADRA” przy KWB Konin wystąpiła z prośbą o przyjazd i wsparcie do Fransa Timmermansa.
Przez długi czas Fundusz Sprawiedliwej Transformacji miał być tym zbawieniem, ale jego obecność była mityczna niczym Yeti. Wszyscy o nim słyszeli, ale nikt nie widział. W końcu te środki mają już samorządy, ale nadal czekamy na zielone światło z Brukseli, czy nasz hojny, ale kompleksowy program pracowniczy może zostać sfinansowany w pełnej skali, gwarantującej jego powodzenie. Potrzebujemy ok. 150 tys. zł na pracownika, lecz nie na odprawę, ale jako budżet na zatrudnienie byłego górnika i energetyka u nowego pracodawcy
powiedziała Przewodnicząca.
Spadek zatrudnienia
Dzięki obietnicy wicepremiera Sasina pod koniec 2022 roku powstał projekt dotyczący urlopów energetycznych i górniczych oraz odpraw, który ma na celu wsparcie pracowników Grupy ZE PAK. Polski rząd jest świadomy konieczności takiego wsparcia. Mimo że region prowadzi procedury związane z odejściem od węgla w sposób bardzo skuteczny i zgodny z europejskimi standardami, nie zapewni to środków utrzymania dla około 200 pracowników, którzy zostaną zwolnieni. Grupa ZE PAK od 2017 roku znacznie zmniejszyła swoje zatrudnienie o ponad 60% i nadal obserwuje się spadek liczby pracowników. Elektrownia oraz KWB Adamów zostały już zamknięte. Dlatego tak bardzo oczekiwana jest wizyta Timmermansa. Pieniądze są potrzebne jak najszybciej, a Zarząd liczy na to, że wizyta tego ważnego gościa przyspieszy decyzję Brukseli. Wiceprezes planuje odwiedzić Polskę w najbliższy czwartek, gdzie weźmie udział w II Samorządowym Kongresie Klimatycznym w Łodzi, a następnie uda się do Konina.

Wielkopolska Wschodnia na drodze do neutralności klimatycznej
Warto zaznaczyć, że istnieje szansa, że Wielkopolska Wschodnia stanie się pierwszym regionem węglowym w Polsce, który wcześniej niż w 2030 roku zrezygnuje z wydobycia węgla i osiągnie neutralność klimatyczną do 2040 roku. Jednakże będzie to zadanie niełatwe, ponieważ odejście od węgla w polskim sektorze energetycznym będzie najbardziej trudne właśnie dla regionów wydobycia węgla brunatnego, takich jak Konin, Bełchatów i Turów, których perspektywy na przyszłość nie są tak obiecujące jak na przykład dla Górnego Śląska.
Źródło: ZE PAK S.A