95 proc. wniosków o przyłączenie dużych instalacji OZE kończy się odmową

Ograniczenia systemu przesyłowego oraz niedoinwestowana sieć są obecnie najprawdopodobniej największą barierą rozwoju OZE w Polsce, a tym samym transformacji energetycznej. Według informacji podmiotu analizującego obciążenia sieci dla inwestorów, obecnie 95 proc. wnioskodawców otrzymuje odmowy przyłącza większych instalacji OZE do polskiego systemu sieciowego.

Franciszek Buchta, prezes firmy Copernic Connect, w rozmowie z Business Insider poinformował, że największe problemy z przyłączeniem instalacji do krajowego systemu energetycznego mają deweloperzy dużych farm słonecznych. System nie jest przygotowany na tak duży przyrost instalacji wytwórczych. Infrastruktura jest przestarzała, a inwestycje, mimo, że są faktycznie realizowane przez operatorów, są niewystarczające. Problem występuje też po stronie samych operatorów, którzy przyjmują nieodpowiedni model oceny wniosków.
Często okazuje się, że jeszcze bez tej instalacji wiele elementów sieci jest już przeciążonych o kilkadziesiąt do nawet 200 proc. Jak to możliwe? Przyczyn jest wiele, np. w modelu sieci do analizy uwzględnione zostają wnioski o warunki przyłączenia, które wpłynęły wcześniej na tym obszarze, ale nie zostały jeszcze rozstrzygnięte. Taki inwestor dostaje odmowę, a później okazuje się, że te wcześniejsze wnioski zostały odrzucone albo inwestycje pozostają tylko na papierze. Często technicznie miejsce w sieci jest, tylko system tego nie widzi.
Mówi Buchta w rozmowie z Business Insider
Ekspert proponuje rozwiązanie w postaci umów komercyjnych podpisywanych z operatorami. Gdy inwestor otrzyma odmowę przyłączenia instalacji do sieci z powodu braku warunków ekonomicznych, mógłby podpisać taką umowę, na podstawie której sfinansuje modernizację sieci.
Według danych URE w latach 2017-2019 wydano 260 powiadomień o odmowach, w latach 2019-2020 – 1209, w latach 2021-2022 – 3459 o łącznej mocy przyłączeniowej ponad 15 390 MW (stan na 2 marca 2022 roku.)
Wzrost liczby odmów wynika z drastycznego i bezprecedensowego wzrostu zainteresowania przyłączaniem źródeł OZE oraz magazynów energii do sieci, przy jednoczesnym wyczerpaniu dostępnych mocy przyłączeniowych w sieci oraz braku środków finansowych na poziomie pozwalającym zapewnić realizację wszystkich potrzeb inwestycyjnych w zakresie rozbudowy sieci dystrybucyjnej na potrzeby przyłączeniowe, w tak krótkim horyzoncie czasowym, wynikającym ze składanych wniosków o przyłączenie.
Wyjaśniali przedstawiciele ministerstwa klimatu i środowiska w odpowiedzi na jedną z interpelacji
Wiceminister Anna Łukaszewska-Trzeciakowska informowała w Sejmie, że skala odmów sięga 60-80 proc.
Obecnie moc zainstalowana w sektorze OZE wynosi 22 GW. Polskie Sieci Elektroenergetyczne przedstawiły „Plan rozwoju w zakresie zaspokojenia obecnego i przyszłego zapotrzebowania na energię elektryczną na lata 2023-2032”. Wynika z niego, że OZE mogą zapewnić 100 TWh energii rocznie w perspektywie 2030 roku, co istotnie przekroczy 50 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną w Polsce.
Źródło: Business Insider