Chcą oszukiwać przestępców za pomocą “zepsutych” paneli fotowoltaicznych!

Kradzieże paneli fotowoltaicznych w RPA

Kradzieże paneli PV stały się ostatnio prawdziwą plagą w Republice Południowej Afryki. Skala zjawiska okazuje się być na tyle duża, że niektórzy producenci zaczęli wprowadzać na rynek moduły, które z pozoru wyglądają na zniszczone. Jednak jest to jedynie złudzenie, które ma na celu odstraszenie potencjalnych złodziei.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Kradzieże paneli fotowoltaicznych w RPA

Aby zapobiec rosnącej liczbie kradzieży paneli słonecznych, europejskie firmy zaczynają produkować i celowo “uszkadzać” moduły, które następnie są sprzedawane na rynku południowoafrykańskim. 

Boom na fotowoltaikę w RPA

Energetyka słoneczna powoli zyskuje na popularności w RPA. Dzięki fotowoltaice złagodzono wiele problemów związanych z niestabilnością południowoafrykańskiej sieci elektroenergetycznej. Jedynie w 2023 roku w RPA zakupiono panele PV o łącznej wartości 12 miliardów randów (2,67 miliardów złotych). Natomiast od 2010 roku w kraju tym pojawiły się instalacje o łącznej wartości 35 miliardów randów. Ten wzrost był skutkiem rządowego wsparcia. Jednak obecnie inwestycje fotowoltaiczne są finansowane głównie ze środków prywatnych firm i gospodarstw domowych.

Pomysłowi złodzieje

Intensywny rozwój branży PV nie umknął uwadze oszustów, którzy zdecydowali się na wykorzystanie fotowoltaicznego boomu na swoją korzyść. Na ten moment kradzieże paneli fotowoltaicznych są w RPA na porządku dziennym. I to dosłownie, ponieważ złodzieje korzystają z nieobecności właścicieli instalacji głównie w trakcie dnia. Przestępcy stali się na tyle zuchwali, że są w stanie zaatakować samochody instalatorów zmierzających do klientów, kradnąc przy tym sprzęt potrzebny do montażu. Dlatego też wielu przedsiębiorców w strachu usuwa ze swoich samochodów reklamy, które wskazują na to, że auto należy do firmy z branży fotowoltaicznej. Dla złodziei cenne nie są tylko panele same w sobie, ale także materiały, z których są stworzone. Srebro, aluminium i miedź, z których zbudowane są moduły, to bardzo wartościowe surowce. Z tego też powodu skradzione moduły są najczęściej rozbierane na czynniki pierwsze i sprzedawane. 

Kolejnym powodem, dla którego kradzieże paneli PV stały się zmorą RPA jest fakt, że rozmontowanie instalacji fotowoltaicznej jest bardzo łatwe. Według śledczego z południowoafrykańskiej policji, Calvina Rafadi, przestępcy potrzebują jedynie drabiny i klucza do wspięcia się na dach i odkręcenia paneli. Dodatkowo złodzieje często dokonują kradzieży ubrani w stroje instalatorów, przez co wyglądają jak zwyczajni konserwatorzy instalacji. Dlatego też producenci paneli fotowoltaicznych z Europy Wschodniej zaczęli wypuszczać na południowoafrykański rynek specjalne produkty, które wyglądają na uszkodzone. Tak skonstruowane moduły wyglądają tak, jakby posiadały pęknięte szkło lub uszkodzone narożniki. Wszystko to po to, aby zniechęcić potencjalnych rabusiów. 

Ryba psuje się od głowy

Jednak kradzieże to jedynie wierzchołek góry lodowej. Afrykańska branża fotowoltaiczna jest pełna łapówkarstwa i podejrzanych transakcji. To powoduje, że koszt wykonania instalacji PV w RPA jest często zawyżony. Dyrektor Solarise Africa, Sakkie van Wijk, twierdzi, że nawet projekty dużych farm fotowoltaicznych często są zatwierdzane bez potrzebnych dokumentów i zezwoleń.

Znaleźliśmy wiele projektów, które były zatwierdzane jedynie poprzez uścisk dłoni, bez potrzebnych papierów. Bez opracowania zakresu prac, umowy, specyfikacji inwestycji. Do tego projekty te były zazwyczaj co najmniej dwukrotnie droższe, niż gdyby opracowano je w sposób zgodny z prawem

powiedział van Wijk.

Problemy południowoafrykańskiej branży fotowoltaicznej obejmują  więc dużo więcej problemów, niż tylko kradzieże modułów. 

Firmy apelują o zastosowanie środków bezpieczeństwa

Przedsiębiorcy z branży apelują do klientów o zachowanie podstawowych środków bezpieczeństwa. Sprowadzają się one głównie do zastosowania monitoringu oraz wysokiego ogrodzenia, a nawet pastucha elektrycznego. Dodatkowo firmy zwracają uwagę na to, aby nie zostawiać w ogrodzie sprzętu takiego jak drabiny lub kombinerki. Ułatwia to zadanie złodziejom, którzy mogą z nich łatwo skorzystać. Rekomenduje się także wycięcie gęstych krzaków, w których mogliby ukryć się przestępcy. 

Jednak te działania to tylko krótkotrwały środek zaradczy. Złodzieje bardzo szybko dowiedzą się o produkcji paneli, które wyglądają na uszkodzone. Przestępcy są również coraz bardziej pomysłowi, więc nawet wysokie ogrodzenie może nie być w stanie ich zatrzymać. Ponadto bez wsparcia władz wszystkie te rozwiązania mogą spełznąć na niczym. Szerząca się korupcja i kradzieże mogą skutecznie osłabić rozwój fotowoltaiki w RPA.

Źródło: businesstech.co.za, mybroadband.co.za

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia