Elektryczne przyspieszenie! Już za kilka lat co szósty nowy samochód w Polsce będzie „elektrykiem”

Raport

Elektryczna rewolucja zbliża się do Polski wielkimi krokami. Już za pięć lat po naszych drogach będzie jeździło niemal 700 tys. elektrycznych osobówek i dostawczaków. Sprawdź, co mówi najnowszy raport PSNM!

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Raport
  • Do 2028 roku co szósty nowy samochód osobowy w Polsce będzie w pełni elektryczny, a flota BEV powiększy się prawie ośmiokrotnie, osiągając niemal 700 tys. pojazdów.
  • Obecnie większość kupowanych elektryków to pojazdy nowe (77% rejestracji), głównie SUV-y, a liderem rynku pozostaje Tesla.
  • Polska zbliża się do przekroczenia progu 10% udziału BEV w nowych rejestracjach aut, co może nastąpić już w 2027 roku, a od 2035 r. rynek UE całkowicie zrezygnuje z nowych aut spalinowych.

Boom na BEV coraz bliżej

Według najnowszego wydania raportu Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności „Polish EV Outlook”, do 2028 roku co szósty nowo rejestrowany samochód osobowy w Polsce będzie pojazdem w pełni elektrycznym. Wzrost jest imponujący – flota osobowych i dostawczych BEV ma się powiększyć prawie ośmiokrotnie i sięgnąć niemal 700 tys. pojazdów. Z kolei liczba elektrycznych ciężarówek przekroczy 40 tys.

Co ciekawe, jak zauważa PSNM, niedawna decyzja Parlamentu Europejskiego o poluzowaniu regulacji emisyjnych może nieznacznie osłabić wzrost w latach 2025-2026, ale nie zatrzyma trendu. – W związku z przegłosowaną w Parlamencie Europejskim zmianą sposobu realizacji obowiązków wynikających z rozporządzenia 2019/631, wzrost liczby rejestracji „elektryków” do 2026 r. może być minimalnie niższy – wskazuje Jan Wiśniewski z PSNM.

Nowe auta wygrywają z importem

W przeciwieństwie do rynku samochodów spalinowych, na rynku BEV dominują pojazdy fabrycznie nowe – stanowią one aż 77% rejestracji. Najczęściej wybierane są SUV-y, które odpowiadają za 47% nowych rejestracji. Liderem rynku pozostaje Tesla, wyprzedzając m.in. BMW, Nissana i Volkswagena.

Niepokój może budzić cena, ale jak wynika z raportu, różnica kosztowa szybko się zmniejsza. – W 2024 r. średnia ważona cena osobowych „elektryków” rejestrowanych w Polsce była wyższa o ok. 40% względem średniej ważoneji ceny aut konwencjonalnych – mówi Albert Kania z F5A New Mobility Research and Consulting. – W 2023 r. różnica wynosiła jeszcze 57% – podkreśla.

Kto kupuje „elektryki” i gdzie jeździ ich najwięcej?

Raport „Polish EV Outlook 2025” ujawnia, że dominującymi nabywcami BEV wciąż pozostają instytucje. W 2024 roku odpowiadały one za 87% rejestracji, z czego dwie trzecie przypadły na firmy z sektora CFM, czyli m.in. leasingodawców.

Geograficznie liderem pozostaje Warszawa, gdzie zarejestrowano 23% wszystkich BEV w kraju. Duże miasta, takie jak Kraków, Wrocław czy Gdańsk, odpowiadają za kolejnych 26%. Województwa z najmniejszą liczbą elektryków to warmińsko-mazurskie, opolskie i lubuskie.

Milionowy cel coraz bliżej

Z raportu wynika, że Polska zbliża się do momentu, który w Europie Zachodniej miał miejsce w 2021 roku – przekroczenia progu 10% udziału BEV w rynku nowych aut. Według Jana Wiśniewskiego, „podobny, ok. 10-procentowy udział pojazdów elektrycznych w Polsce możemy odnotować w 2027 roku”.

Jeśli prognozy się spełnią, to już w 2028 roku roczne rejestracje BEV sięgną 80 tys. sztuk, co oznacza, że co szósty nowy samochód będzie w pełni elektryczny. A to dopiero początek, bo po 2035 roku „sprzedaż nowych, osobowych i dostawczych samochodów z silnikami spalinowymi” zostanie w UE całkowicie zakończona. Wtedy roczne rejestracje BEV w Polsce mogą przekroczyć 535 tys. sztuk.

Źródło: PSNM

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia