Liczniki zdalnego odczytu – sprawdź jakie mają wymagania!

Trwają prace nad wdrożeniem wymagań wskazanych w rozporządzeniu Ministra Klimatu i Środowiska z dnia 22 marca 2022 r. w sprawie systemu pomiarowego w zakresie funkcjonalności ograniczenia mocy czynnej w licznikach zdalnego odczytu. Ma to związek z wprowadzeniem w 2021 r. tzw. ustawy licznikowej.

Polskie Towarzystwo Przesyłu i Rozdziału Energii Elektrycznej (PTPiREE) opracowało szczegółowe wymagania w zakresie sposobu realizacji funkcjonalności ograniczenia mocy czynnej w licznikach zdalnego odczytu (LZO) – poinformowało stowarzyszenie w komunikacie. W intencji autorów dokument ma za zadanie opisać w sposób możliwie pełny i zrozumiały funkcjonalności LZO w zakresie sterowania mocą czynną.
Co daje inteligentne opomiarowanie?
LZO mają kilka zalet, które usprawniają komunikację z operatorem, a samemu operatorowi - zdalną pracę w odniesieniu do punktu poboru. Liczniki umożliwiają przede wszystkim wdrożenie pomiaru w dwóch kierunkach, czyli także energii, która może być przez klienta wprowadzana do sieci, a nie jak dotychczas, tylko z niej pobierana. Licznik realizuje też pomiar napięcia i innych parametrów technicznych dostawy, co pozwala określić jakość dostarczanej usługi. Wprowadzony jest też rejestr pomiarów godzinowych, podczas gdy dotychczas zużycie było mierzone w okresach od miesiąca do nawet 12 miesięcy, w zależności od tego, jak często pojawiał się inkasent przy liczniku, żeby dokonać odczytu jego stanu.
Licznik automatycznie rejestruje zdarzenia, takie jak przerwa w dostawie energii, zaburzenie napięcia, otwarcie obudowy licznika czy zdalna ingerencja w ustawienia licznika. Dane są przesyłane też automatycznie do centralnego systemu informatycznego, w którym będą gromadzone i przechowywane.
LZO umożliwia wydawanie zdalnych poleceń do licznika, na przykład zmiany grupy taryfowej, jeśli klient podejmie taką decyzję.
Od 1 kwietnia 2022 r. dane rejestrowane przez inteligentne liczniki, zainstalowane w momencie przyłączenia mikroinstalacji do sieci dystrybucyjnej na niskim napięciu, stanowią podstawę do rozliczeń dla prosumentów. Niezbędne jest utrzymywanie ciągłej komunikacji z licznikiem, ponieważ służy on nie tylko do pozyskiwania danych do bieżących rozliczeń, ale jest koniecznym elementem na potrzeby sterowania zużyciem i produkcją energii.
Według stanu na 1 stycznia 2023 r., w Polsce zainstalowanych jest 18,6 mln liczników elektrycznej, z czego ponad 4 mln stanowią liczniki zdalnego odczytu. Zgodnie z wynikami badania opinii publicznej dotyczącego poziomu akceptacji dla informatyzacji systemu elektroenergetycznego w Polsce przeprowadzonego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska większość respondentów deklaruje chęć instalacji takiego licznika w swoim gospodarstwie domowym oraz zdobycia szerszej wiedzy o nowych urządzeniach.
Polacy popierają inteligentne opomiarowanie, ale niewiele o nim wiedzą
Przed wejściem w życie tzw. ustawy licznikowej w 2021 r., która jest jedną z największych zmian w krajowym prawie energetycznym w ostatnim czasie, wykonano badania opinii publicznej na temat LZO. Przypomnijmy, że nowe przepisy (obowiązujące od lipca 2021 r.), umożliwią odbiorcom energii korzystanie z funkcji inteligentnych liczników ze zdalnym odczytem. Zostaną one zainstalowane do 2028 r. u co najmniej 80 proc. odbiorców, w tym u co najmniej 80 proc. gospodarstw domowych – informuje ministerstwo klimatu i środowiska. Wśród badanych odnotowano zdecydowanie większy odsetek zwolenników powstania inteligentnych sieci energetycznych (86 proc. badanych z próby społecznej oraz 92 proc. internautów). Według badanych, główną zaletą inteligentnego licznika jest możliwość zdalnych odczytów zużycia energii elektrycznej bez fizycznej obecności inkasenta. Kolejne wymieniane korzyści to opłata za rzeczywiste zużycie energii oraz możliwość stałego monitorowania go. Ponad połowa badanych z próby społecznej deklaruje, że nie towarzyszą im żadne obawy związane z licznikami zdalnego odczytu. Pozostali respondenci, natomiast, wskazywali jako niepokojące: awaryjność systemu, bezpieczeństwo danych przepływowych oraz osobowych, a także wzrost rachunków za energię elektryczną.
Badanie wyraźnie wykazało, że pytani mają niewielką wiedzę o licznikach zdalnego odczytu. Ponad połowa respondentów (58 proc.) wskazuje, że spotkała się z samym określeniem, ale tylko dwóch na pięciu badanych (39 proc.) wie, co ono oznacza. Zdecydowana większość badanych deklaruje chęć poszerzenia wiedzy w tym zakresie.
Źródło: PTPIREE, Ministerstwo Klimatu i Środowiska, kilowatogodzinyoszczednosci.pl