Dotacje z Mój Prąd 4.0 tylko dla prosumentów będących w systemie net-billingu?

W 2022 roku zostanie uruchomiona czwarta edycja popularnego w Polsce programu Mój Prąd 4.0. Według zapowiedzi kolejna edycja ma być rozszerzona o możliwość dofinansowania urządzeń wspierających autokonsumpcję energii z fotowoltaiki. Podczas wczorajszych posiedzeń komisji senackich pojawiły się kolejne informacje na temat programu.

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia

Podziel się

15 lutego 2022 r. odbyło się łączone posiedzenie senackiej Komisji Gospodarki Narodowej i Innowacyjności oraz Komisji Środowiska. Senatorowie pochylili się nad projektem nowelizacji ustawy o OZE wprowadzającym tzw. poprawkę parasolową. Jak już wielokrotnie informowaliśmy na łamach GLOBenergia.pl, zgodnie z założeniami nowelizacji, osoba, która zawarła w terminie do 31 marca 2022 roku umowę na zakup, montaż lub dofinansowanie mikroinstalacji z jednostką samorządu terytorialnego lub innym uprawnionym podmiotem w ramach projektów parasolowych i grantowych, a dodatkowo złożyła prawidłowo i skutecznie wniosek o przyłączenie mikroinstalacji w terminie do dnia 31 grudnia 2023 roku będzie mogła rozliczać wytworzoną i pobraną energię elektryczną na dotychczasowych zasadach - tj. w systemie opustów. W ten sposób inwestorzy biorący udział w programach parasolowych będą mieli szansę na “złapanie się” na korzystny system rozliczenia energii, a samorządy - na wywiązanie się z realizacji programów parasolowych. 

Mój Prąd startuje na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2022 roku

W posiedzeniu komisji uczestniczył wiceminister klimatu i środowiska oraz pełnomocnik rządu ds. OZE, Ireneusz Zyska. Wskazał, że na przełomie pierwszego i drugiego kwartału 2022 roku uruchomiony zostanie program Mój Prąd 4.0, który będzie obejmował dotacje do magazynów energii oraz domowych systemów zarządzania energią. Program ma być kompatybilny z wprowadzeniem nowego systemu rozliczenia prosumentów - net-billingu. 

Jeden z senatorów zadał pytanie wiceministrowi dotyczące tego, komu będą dokładnie przyznawane dotacje do magazynów energii. Zyska wskazał, że resort chciałby, aby Ci, którzy mają już instalacje fotowoltaiczne mogli skorzystać z dofinansowania zakupu magazynu energii.

- Niecelowe jest, aby ktoś, kto rozlicza się w systemie opustów zakupował domowy magazyn energii. Będzie to de facto wydatek nieracjonalny, nieefektywny ekonomicznie. Zastanawiamy się, do tego się skłaniamy, aby w programie zapisać postanowienie - on nie jest jeszcze gotowy do ogłoszenia - że będzie można skorzystać z dotacji na magazyn energii pod warunkiem przejścia na nowy system rozliczeń czyli net-billing. Wtedy obie funkcje będą pasować jak puzzle, które razem pracują. Obecnie w systemie opustów korzystamy z sieci jako magazynu energii - wyjaśnił Zyska. 

Przedstawiciel resortu wskazał, że obecnie ceny magazynów energii są różne, w zależności od technologii. W przeliczeniu na 1 kWh magazyn energii kosztuje około 3,5 tys. zł. Domowy magazyn dla instalacji prosumenckiej o mocy około 5 kWp powinien optymalnie odpowiadać wielkości 4-5 kWh, czyli powinien kosztować około kilkanaście tysięcy złotych. Zyska zauważył, że nie jest to tania inwestycja, ale rynek magazynów energii jest na początku rozwoju i można spodziewać się spadku kosztów.

Warto, by prosument zakupił także system zarządzania energią, który rynkowo kosztuje około 1500 zł. Te inteligentne urządzenia pomogą zarządzać konsumpcją energii w gospodarstwach domowych.

Źródło: Senat, własne

Zdjęcie autora: Redakcja GLOBEnergia

Redakcja GLOBEnergia